~~~~~~~~~~
Czas leci nieubłaganie. Kolejny rok za mną
...ale kolejny przede mną :)
Naprawdę nie wiem jak to się dzieje,
że latka tak szybko, a nawet coraz szybciej, śmigają.
Z tej okazji zaszalałam na bordowo :)
Nabyłam drogą kupna kurtkę? żakiet?
- kufajkę jednym słowem.
Taką właśnie bordową, pikowaną.
Na razie będzie mi służyć jako żakiecik,
a na wiosnę stanie się kurteczką :)
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
ALE najbardziej cieszę się z drugiego prezentu!
Nabyłam jeszcze na początku grudnia, maszynę, tralala :D
Wymarzyłam ją sobie już rok temu, kiedy taką właśnie kupiła koleżanka.
Tak bardzo mi się spodobała - jej design, kolor, ilość ściegów, funkcje,
i dobre opinie, że musiałam ją mieć :) Znacie to, prawda?
No więc mam cudną maszynkę, chociaż jeszcze nie miałam okazji na niej szyć.
Sezon zimowy bowiem sprzyja dzierganiu czapek, kominów i tym podobnych.
Na pewno, jednak, doczekam tego momentu :)
~~~~~~~~~~
Właściwie, to mam w tej chwili 3 sprawne maszyny do szycia,
a w porywach mogę mieć 4.
Zastanawiam się intensywnie nad
kursami szycia dla początkujących.
To chyba niegłupi pomysł?
Jeśli ktoś z Wrocławia, lub okolic chciałby nabyć umiejętności szycia ,
chętnie takie kursy zorganizuję :)
~~~~~~~~~~
A oto i moja "dizajnerska" machineria :)
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
Zdjęcie wygooglałam sobie, ale z pewnością pochodzi ze strony Lidla, bo tam też te maszynki pojawiają się co jakiś czas.
~~~~~~~~~~
A już jutro o tym co się dzieje i co się dziać będzie w najbliższym czasie :)
~~~~~~~~~~