Uszyłam w końcu :)

~~~~~~~~~~

W 4 etapie Letniej Akademii Szycia, należało uszyć podkładkę na stół :)

No to uszyłam :)

~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~

Nawet dwie :)

~~~~~~~~~~

 ~~~~~~~~~~

Ba, nawet sześć !!!

Uszyłam je z ikeowskiej bawełny.

Każda z jednej strony jest ciemna, z drugiej jasna :)

~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~

W zadaniu mowa była o jednej sztuce.

Ja jednak zamiar uszycia podkładek miałam już co najmniej rok wcześniej.

Wtedy też zgromadziłam niezbędne materiały, ocieplinę oraz lamówkę.

Teraz wreszcie miałam motywację, żeby zamiar zrealizować :)

Bardzo nieskromnie powiem, że jestem ogromnie zadowolona ze swojej roboty :)

Świetnie mi się je szyło i wyszły naprawdę ładnie :)

Teraz pewnie szybko nie podam ich na stół bo takie eleganckie są, hi, hi ;)

~~~~~~~~~~

Wyniki rozdawajki :)

~~~~~~~~~~

Są już wyniki :)

Lepiej późno niż za późno ;)

Komputer wciąż nieczynny, drugi też nie współpracuje... stąd leciutkie opóźnienie.

Nastąpiła jednak chwila prawdy :)

Bardzo Wam dziękuję za udział w zabawie i przemiłe wpisy :)

Do losowania zapisało się 65 osób. 

GaMa również brała udział, mimo, że niechcący usunęłam jej post (ale los wydrukowałam).

No to do rzeczy!

Wszystkie losy umieściłam w maszynie losującej:

~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~

Maszyna losująca wymieszała losy...

~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~

Chusta pofrunie do...

Kasi z bloga "myszka87" :) - bardzo się cieszę :)

~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~

Bransoletka natomiast poleci do ...

Zofii :) - bardzo mi miło :)

~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~

Poczułam jednak niedosyt ;) i postanowiłam wylosować jeszcze jedną osobę, i sprawić jej niespodziankę :)

Wylosowaną osobą jest...

Ciumciawa :) - super!

~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~

Do wszystkich Pań piszę już mailiki :)

~~~~~~~~~~

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za udział w zabawie, i zapraszam nadal do zaglądania, oglądania oraz komentowania :)

~~~~~~~~~~

Pierwsze koty za płoty ;)

~~~~~~~~~~

Uszyłam pierwszą w życiu kosmetyczkę :D

Takie właśnie było zadanie w 3 etapie Letniej Akademii Szycia.

Nie jest idealna, nie jest najpiękniejsza, ale ważne, że jest :) 

...i zadanie zaliczone :)

Może jeszcze kiedyś popełnię, ale na pewno już bardziej po swojemu, czyli inny fason, rozmiar, materiały.

Zatem włala ;)

~~~~~~~~~~

 ~~~~~~~~~~

W środku trzymadełka na drobnicę...

~~~~~~~~~~

 ~~~~~~~~~~

...ocieplina,

~~~~~~~~~~

 ~~~~~~~~~~

...i szerokie dno :)

~~~~~~~~~~

 ~~~~~~~~~~

Następny, 4 etap już się zaczął, a w nim szycie bardzo praktycznej rzeczy - podkładki na stół :)

Ja jednak dopiero przysiądę do tego w przyszłym tygodniu.

 Obecnie bowiem bawię na urlopie :D

~~~~~~~~~~

I jeszcze raz przypominam o CANDY :)

Zapraszam, zapisujcie się, losowanie już w poniedziałek :)

~~~~~~~~~~

Strusie Pióra w czerwieni

~~~~~~~~~~

Wydawać by się mogło, że ostatnio w ogóle nie dziergam.

Spieszę donieść, że tak nie jest.

Dziergam, ale mniej.

Ostatnio szyję więcej niż zwykle, oraz szydełkuję koraliki :)

Na dowód tego, że robię na drutach, przedstawiam szal, robiony znanym już tutaj wzorem Strusie Pióra.

Włóczka z domieszką jedwabiu - cudownie miękka, ale niezwykle cienka.

Chyba dlatego wyjątkowo dłużył mi się ten projekt.

Efekt jednak jest bardzo zadowalający.

Zdjęcia niestety "komórkowe", ale coś tam widać ;)

~~~~~~~~~~

Jednocześnie przypominam o rozdawajce, o której napisałam w poprzednim poście. Gorąco zapraszam do zabawy :)

~~~~~~~~~~

 

~~~~~~~~~~

Kolorowe Rozdanie :)

~~~~~~~~~~

Kochani, kochane, ponieważ wciąż nie mam swojego komputera, nawet nie spostrzegłam się, jak licznik odwiedzin pokazał 600.000, a nawet dużo więcej!!!!!

 Z tej właśnie okazji, że do mnie zaglądacie, czytacie i komentujecie postanowiłam sprawić Wam prezent, a właściwie dwa :)

Bez Was ten blog nie miał by racji bytu, dlatego ogromnie wszystkim DZIĘKUJĘ :) :) :)

Dawno nie było u mnie żadnego candy, więc tym bardziej się poczuwam.

Spośród osób, które wyrażą chęć udziału w zabawie, wylosuję 2, do których trafią: 

Kolorowa chusta z wysoko gatunkowej wełny od Pana Zitrona:

~~~~~~~~~~

 ~~~~~~~~~~

...oraz Kolorowa bransoletka z koralików różnych:

~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~

Tu jeszcze dowód: wczoraj o godz. 1.00 w nocy zastałam taki oto widok :)

~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~

Zatem ktokolwiek ma ochotę na kolorowy prezencik, zapraszam do zabawy :)

Banerek dla ochotników.

~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~

Zasady, takie jak wszędzie :)

- W komentarzu pod tym postem należy wyrazić chęć wzięcia udziału w zabawie.

- Banerek z aktywnym linkiem proszę skopiować na swój blog,

- Osoby bez bloga zostawiają swój adres mailowy,

- Będzie mi ogromnie miło, jak polubicie BogaczKę na Facebooku :) Można też dołączyć do grona obserwatorów mojego bloga.

~~~~~~~~~~

Na zapisy czekam do 18 sierpnia, losowanie zrobię 19 sierpnia :)

Jeszcze raz bardzo dziękuję, że jesteście i zapraszam do zabawy :)

~~~~~~~~~~

Falbala ;)

~~~~~~~~~~

Wypatrzyłam ją w pewnym sklepie internetowym.

Cudna, falbaniasta spódnica maxi, z dresowej dzianiny.

Kolor na topie, jasny szary, melanżowy.

Cena mnie nieco przerosła ;)

Co jednak robi rękodzielniczka?????

Oczywiście, że tak! Rękodzielniczka stwierdza, że zrobi sama taką :)

Jak pomyślałam tak zrobiłam. 

Nie było jednak tak prosto, jak by się mogło wydawać.

Najpierw trzeba było odpowiednią dzianinę zakupić. Ok, udało się :)

Zaczęłam szyć. Karczek podszyty cieniutkim płótnem, z zamkiem krytym (pierwszy raz, zwykłą stopką i udało się, jupi!!!), pierwsza falbana, druga falbana, trzecia...
...i zonk!

Okazało się, że tyle materiału ile przeznaczyłam na tę ostatnią część, będzie za mała :(

No więc kiecunia poszła w kąt, a ja musiałam zamówić jeszcze kawałek.

Ok, materiał przyszedł, ale musiał odleżeć swoje.

Mam, niestety tak, że jak coś odłożę w kąt, to później trudno mi do tego projektu wrócić.

No ale w końcu jest :)

~~~~~~~~~~

Rozmiar jest duży, bo to Falbala dla mnie.

Do zdjęć musiałam ją upiąć na Wieśce, a ta skubana linię trzyma...

~~~~~~~~~~