~~~~~~~~~~
Po pierwsze:
Przypominam o moim CANDY, na które jeszcze można się zapisywać. Kto chętny - zapraszam :)
~~~~~~~~~~
Po drugie:
Ponczek ukończył się dziergać parę dni temu
Powstał z Angory Ram nr 359. Robiłam go na drutach 5,5 ale spokojnie możnaby użyć także 6,0.
Zużycie włóczki to 1,1 motka.
~~~~~~~~~~
Włóczka jest niezwykle miękka i przyjemna. W sam raz na jesienne i zimowe otulenie a także na sweterki wszelkiego rodzaju.
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
Ponczek jest odrobinę za krótki. Powinien zakrywać łokcie a nie bardzo mu to wychodzi :(
Może w związku z tym jakieś frędzelki wymyślę... albo jakieś szydełkowe wykończenie ...
Co Wy na to?
~~~~~~~~~~
ależ sympatyczny ponczek Ci wyszedł !!!
OdpowiedzUsuńChyba stawiałabym na frędzle.Patrzę i patrzę...i chyba szydełko za mocno odbiega od stylistyki tego ponczka ,który jest śliczny i pomysłowo zrobiony :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie
Ja stawiałabym na frędzelki!
OdpowiedzUsuńFrędzelki robią długość - no i sympatyczne są, ja je bardzo lubię:)
Kasiu, dla mnie jest ok, tak jak jest, ale jeśli już dorabiać, to chyba frędzelki.
OdpowiedzUsuńA ja bym zostawiła tak jak jest, bo czy musi zakrywać łokcie, chyba niekoniecznie :)
OdpowiedzUsuńTaki jest bardzo fajny.
Mnie się tam podoba :)
OdpowiedzUsuńOj bardzo fajne i tez zrobiłabym frędzelki, będą fajnym dopełnieniem. Ja też zawsze mam problem z wykończeniem poncza, bo ciągle wydaje mi się, że czegoś brakuje.
OdpowiedzUsuńKasiu ależ się u Ciebie dzieje, przepiękne prace stworzyłaś, ech patrzę i podziwiam :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
A mi się podoba takie proste, bez ozdóbek. Najwyżej zastanowiłabym się , ze nie można dookoła dorobić francuzem paska aby przedłużyć ponczo
OdpowiedzUsuńMożna spróbować coś na szydełku, frędzelki są fajne.Ale raz takie prałam ,co miałam po praniu...
OdpowiedzUsuńpotem każdą końcówkę guzełkiem zakańczałam,aby się takim nie lepiły i nie plątały.Do tej pory tego nie prałam.
Może pod szyję bym zrobiła taki szaliczek,którym można się troszkę omotać.
jestem za frędzlami ,ale i tak jest fajny
OdpowiedzUsuńPomysł z frędzelkami bardzo dobry. Troszkę wydłuży i ładnie ozdobi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ada
Świetny, ja bym wykończyła szydełkiem, bo zawsze to cieplej :))
OdpowiedzUsuńbraticru
Ale ciepuśki musi być. Uwielbiam takie wdzianka.
OdpowiedzUsuńPiękna szydełkowa koronka na pewno go wydłuży i uatrakcyjni. Frędzelki to tez dobry pomysł.
Pozdrawiam cieplutko
Świetny ponczuś! Ja bym zostawiła tak jak jest.
OdpowiedzUsuńNo Kasiu to się nazywa tempo, ale pracowita z Ciebie kobitka:)Pączusia zostaw tak jak jest, wyszedł super, też coś dziergam z tej włóczki...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuperowy!!!
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńobstawiam frędzle:))
OdpowiedzUsuńPonczek cudowny w swej prostocie :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne poncho, podoba mi się, że z guzikami ;))) ja bym zostawiła takie jak jest, ale jeśli już miałabym decydować to chyba cos szydełkowego byłoby ciekawe ;))) ale takiej mistrzyni to chyba nie ma co za bardzo radzić ;)))
OdpowiedzUsuńoj tam oj tam wcale nie za krótki :)
OdpowiedzUsuńpiekny jest :)