niedziela, 21 września 2008

Najwyższa pora...

---------
...żeby pokazać gdzie się przez chwilkę podziewałam.
...a było to w malowniczym miejscu w Chorwacji.
---------
---------
Jak widać na załączonych obrazkach, było sporo plażowania, smażenia tłuszczyku na słońcu, ale były także chwile odpoczynku od upału.
---------




---------
Obowiązkowo pływanie i nurkowanie w celu obejrzenia czegoś, czego w naszym krajowym morzu nie uświadczysz... ryby i skałki, między którymi cudownie się pływa :-)))
---------
---------
A potem plażowe odżywianie, czyli sałatki z chorwackim serem feta - Pyyycha!
---------


---------
Nie mogło także zabraknąć bliskich spotkań z tubylcami :-) Tutaj jeżowiec - bardzo miły gość...
---------
---------
Maleńki krabik, tak nieśmiały, że nie dał się sfotografować...
---------
---------
Jaszczurka, za którą nie sposób było nadążyć...
---------
---------
I w końcu całkiem dorosły krab, naprawdę piękny okaz. Ten już był dużo bardziej odważny.
---------


---------

O takim miejscu nie da się zapomnieć, zwłaszcza, że u nas taki ziąb, brrr.

Wciąż wspominam i marzę, że jeszcze tam wrócę...

Uwielbiam te klimaty!!!

---------