piątek, 31 grudnia 2010

Życzenia i ostatnie dziełko tego roku :)

~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~
W nadchodzącym 2011 roku życzę wszystkim zaglądającym do mnie osobom wszystkiego dobrego, zdrowia, radości i wszelkiej pomyślności.
~~~~~~~~~~
Chcę jeszcze pokazać dziełko, które udziergałam w drodze, jadąc na święta do rodziny.
Popularna na dziewiarskich blogach stylowa czapka Poppy oraz szyjogrzej do kompletu :) Wykonane z włóczki Colorado, bardzo miękkiej i przyjemnej w dotyku i w noszeniu. Druty: czapka na 5,5, szyjogrzej na 6,0.
Czapka równie dobrze wygląda w towarzystwie chusty pasiakowej z włóczki Lanagold.
~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~
Kwiatek najprawdopodobniej pójdzie do poprawki bo wyszedł po pierwsze za wielki a po drugie chyba nie w tą stronę go ułożyłam...
~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~~
I duet w całej okazałości.
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
Na drutach już kolejny komplet ale ten pokażę juz w Nowym Roku :)
Zatem do napisania :)  ...
... i do Siego Roku !
~~~~~~~~~~

czwartek, 23 grudnia 2010

Radosnych Świąt :)

~~~~~~~~~~
Już dziś życzę wszystkim zaglądającym tu osobom radosnych, zdrowych i błogosławionych Świąt Narodzenia Pana naszego Jezusa Chrystusa.
Odpoczywajcie i miejcie dobry czas :)
~~~~~~~~~~
Ja tymczasem wyjeżdżam juz na święta do rodzinki mojej, ale wrócę tu jeszcze :))) i postaram się jakąś relację ze świąt zdać.
~~~~~~~~~~

wtorek, 21 grudnia 2010

Wykończyłam ;)

~~~~~~~~~~
Aniołki dla Uli
~~~~~~~~~~


 ~~~~~~~~~~
Biżuterię
~~~~~~~~~~


~~~~~~~~~~
Czapka Poppy się zrobiła po kilku sesjach prucia. Jeszcze tylko kwiatek jakiś wymyślę... Nie wiem jednak czy to fason dla mnie... Jeszcze pomierzę i zdecyduję czy ze mną zostaje czy przerobię na jakąś inną. Może uda mi się jeszcze zdjęcia zrobić, to pokażę :) Do kompletu powstanie szyjogrzej.
~~~~~~~~~~
A teraz zmykam prezenty paczkować :) 
~~~~~~~~~~

niedziela, 19 grudnia 2010

Praca i różne takie...

~~~~~~~~~~~
Właściwie to zdjęcia już nie są aktualne, ponieważ w międzyczasie wszystko zostało skończone :) Ale efekt końcowy pokażę jutro, jeśli będzie mi dane ...
~~~~~~~~~~
Aniołki dla Uli. Najostatniejsze z ostatnich, które miałam.
~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~
Trochę biżuterii nowej dla przedświątecznych śpiochów :)
~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~
A tu coś dzianego, co pokażę w całości dopiero po świętach :)
~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~
Teraz pora przyszła na chwalipięctwo ;)
~~~~~~~~~~
Maleńki fragment niedawnych zakupów i porównanie różnych włóczek.
Bardzo spodobało mi się na blogu Anust takie porównanie więc sobie też strzeliłam takie zdjątka :)))
Największy motek waży 350g a najmniejszy 50g. Są jeszcze 25gramowe moteczki ale takich jeszcze nie posiadam.
~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~
...i jeszcze jedno :)
Długo szukałam czegoś na przechowywanie moich przyborów drutowych i wreszcie znalazłam. Leżała sobie w szufladzie taka oto kosmetyczka podróżna. Dość spora, elegancka i całkiem poręczna.
~~~~~~~~~~

 ~~~~~~~~~~
W kieszonkach, których posiada 3, jest w stanie pomieścić bardzo dużo kosmetyków. Tutaj w prawej kieszeni mieści się swobodnie 6 butelek po 250ml
~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~
Lewa kieszeń jest nieco płytsza ale również mieści się w niej sporo rzeczy, natomiast środkowej małe tubki bądź jakieś inne przybory.
~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~
Nie zamierzam jednak wykorzystywać jej zgodnie z przeznaczeniem tylko zaadoptowałam ją na druty, żyłki, tudzieżinne akcesoria :)
~~~~~~~~~~

 ~~~~~~~~~~
Zmieścił się w niej również gruby zeszyt (format pomiędzy A4 i A5) na notatki a i tak zostaje sporo miejsca... Spokojnie można by jeszcze wsadzić ze 3 motki włóczki :)))
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
Jak już zapowiedziałam, w następnym poście pokażę skończone, tzn zrobione na gotowo anioły i biżuterię. Mam też zamiar znów coś nowego na druty wrzucić :)
~~~~~~~~~~

czwartek, 16 grudnia 2010

Grudniowe spotkamie wrocławskich dziewiarek :)

~~~~~~~~~~
W minioną sobotę miałyśmy swoje comiesięczne spotkanie dziewiarek :) Mimo niesprzyjającej aury przybyłyśmy całkiem licznie :))) Było jak zwykle, miło, ciepło, koleżeńsko, aż szkoda było kończyć...
~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~~
Oprócz kawki i ciasteczka miałyśmy też swoje dzieła i dziełka. Podziwiałyśmy nawzajem swoje prace :)
~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~
Nie zabrakło także zajęć praktycznych...
~~~~~~~~~~

 ~~~~~~~~~~
...były konsultacje...
~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~
... i znowu podziwianie
~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~
Była też zabawa w "a ku ku"
~~~~~~~~~~

 ~~~~~~~~~~
Jak widać nastroje dopisały wszystkim :)))
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
A następne spotkanie już w Nowym Roku
~~~~~~~~~~

poniedziałek, 13 grudnia 2010

Potyczki z Magikiem :) ... i c.d. ponczka :)

~~~~~~~~~~
Początki sweterka mojego, pierwszego od ponad 20 lat nie są łatwe :)
Najpierw musiałam 'przespać się' z metodą robienia raglana od góry. To zaoszczędza czas na robieniu dzianiny w kawałkach i jej zszywaniu a zszywania właśnie nie cierpię straszliwie.
Zaczęło się całkiem znośnie. Oczka nabrane metodą prowizoryczną, ścieg ryżowy sobie wymyśliłam i tym ściegiem miało powstać coś w rodzaju bolerka a później miał być ścieg gładki.
Fason tunikowaty, ponieważ w takich czuję się najlepiej i najwygodniej...
~~~~~~~~~~

 ~~~~~~~~~~
W tym momencie zmierzyłam 'sweterek', i dobrze, bo okazał się za szeroki. Sprułam więc ok. 10 rzędów aby zmniejszyć nieco obwód...
~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~
... i poleciałam dalej z robótką tak jak to było zaplanowane :)
ALE. Jak zaczęłam robić ściegiem gładkim, to już przestało mi się podobać bo paski zaczęły układać się zbyt grzecznie. W ryżu były one trochę rozmyte. Poza tym znów za szybko zacęłam dobierać oczka po bokach i znów w przymiarce sweterek okazał się za szeroki. Kolejne prucie...
Teraz wszystko robię ryżem i co kilka rzędów mierzę aby uniknąć kolejnego prucia.
~~~~~~~~~~
c.d.n. :)
~~~~~~~~~~ 
 ~~~~~~~~~~
Teraz jeszcze raz pokażę zdjęcia swojego ponczka z Monte firmy Alize, robione lepszym aparatem :)
~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~
Dużo lepiej widoczna czapeczka :)
~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~
Komplet bardzo spodobał się też córci. Koniecznie musiała go przymierzyć :)
~~~~~~~~~~

niedziela, 5 grudnia 2010

Szybki fiolet

~~~~~~~~~~
Komplecik dla koleżanki koleżanki wykonany na wzór zielonego kompletu (kilka postów wcześniej). Wzór szalika dwustronny z warkoczem, czapka również z warkoczami. Takie było zamówienie, a wiadomo, klient nasz pan :)
Zrobiłam go z włóczki Mercan Batik i Destina firmy Himalaya na drutach 4,5 oraz 5,5. Obie razem włóczki są niezwykle przyjemne w dotyku i niesamowicie miłe.
Szybka akcja zdjęciowa musiała się odbyć, bo komplet kończony o 2 w nocy a o 9 musiał wyjść z domu.
~~~~~~~~~~

~~~~~~~~~~
Teraz mam zagrychę co tu na druty wrzucić...
~~~~~~~~~~

piątek, 3 grudnia 2010

Czerwony kapturek

~~~~~~~~~~
Przedstawiam poncho wykonane z włóczki Monte firmy Alize. Bardzo cieplutkie, mięciutkie i milutkie wdzianko, do którego machnęłam też czapkę :) Wyszło mi całe 6 motków, robiłam na drutach nr 7. Całkiem przyjemnie dziergało się z tej włóczki i szło dość szybko.
~~~~~~~~~~


 ~~~~~~~~~~
Na środku przodu i tyłu wykonałam sobie warkocz.
~~~~~~~~~~
Bardzo podoba mi się zestawienie pięknych jesiennych kolorów.
~~~~~~~~~~ 
 ~~~~~~~~~~
...a w nawiązaniu do poprzedniego posta, na Waszą prośbę  pokażę jeszcze komplet Pasiakowy na sobie.
~~~~~~~~~~

 ~~~~~~~~~~
No i oczywiście wszędobylska Kota, która musi asystować przy wszelkich domowych czynnościach :)
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
Zdjęcia są autorstwa córci mojej pierworodnej. Niektóre prześwietlone ale cały czas uczymy się :)
~~~~~~~~~~

piątek, 26 listopada 2010

Pasiakowa Lena-Gold c.d.

~~~~~~~~~~
Do kompetu do chusty z poprzedniego posta powstała czapka :) Wykonana tym samym wzorem co chusta czyli najprostszym z najprostszych ażurów.
Prezentuje się ona tak:
~~~~~~~~~~


~~~~~~~~~~
A już niedługo z drutów zejdzie ponczko :)
~~~~~~~~~~