~~~~~~~~~~
Początki sweterka mojego, pierwszego od ponad 20 lat nie są łatwe :)
Najpierw musiałam 'przespać się' z metodą robienia raglana od góry. To zaoszczędza czas na robieniu dzianiny w kawałkach i jej zszywaniu a zszywania właśnie nie cierpię straszliwie.
Zaczęło się całkiem znośnie. Oczka nabrane metodą prowizoryczną, ścieg ryżowy sobie wymyśliłam i tym ściegiem miało powstać coś w rodzaju bolerka a później miał być ścieg gładki.
Fason tunikowaty, ponieważ w takich czuję się najlepiej i najwygodniej...
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
W tym momencie zmierzyłam 'sweterek', i dobrze, bo okazał się za szeroki. Sprułam więc ok. 10 rzędów aby zmniejszyć nieco obwód...
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
... i poleciałam dalej z robótką tak jak to było zaplanowane :)
ALE. Jak zaczęłam robić ściegiem gładkim, to już przestało mi się podobać bo paski zaczęły układać się zbyt grzecznie. W ryżu były one trochę rozmyte. Poza tym znów za szybko zacęłam dobierać oczka po bokach i znów w przymiarce sweterek okazał się za szeroki. Kolejne prucie...
Teraz wszystko robię ryżem i co kilka rzędów mierzę aby uniknąć kolejnego prucia.
~~~~~~~~~~
c.d.n. :)
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
Teraz jeszcze raz pokażę zdjęcia swojego ponczka z Monte firmy Alize, robione lepszym aparatem :)
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
Dużo lepiej widoczna czapeczka :)
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
Komplet bardzo spodobał się też córci. Koniecznie musiała go przymierzyć :)
~~~~~~~~~~
Sweter już wygląda super,a ponczko i czapka świetne.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo robótki śliczne ale córka...! Fiu, fiu!!! ;))
OdpowiedzUsuńależ bardzo ładnie wygląda ten gładki ścieg po ryżu! może nie pruj?:)
OdpowiedzUsuńSweter zapowiada się super, ponczo już bardzo przypadło mi do gustu!!!
OdpowiedzUsuńA córcie masz ............ no powtórzę za bachud.....fiu, fiu :))
Dziękuję Anka :)
OdpowiedzUsuńBachud, no córcia to się nam udała :))) Druga zresztą też :)
Bajeczko, już po śliwkach, sprute i nadrobione ryżem :)
Dzięki, Joanno :)
ładnie twojej córciance w ponczku i czapce:) To mówisz, że małolatom się podoba to, co starzy noszą? No patrz pani, no...:)))
OdpowiedzUsuńTyle razy pruty sweterek, będzie tak dopracowany, że każda z nas taki właśnie będzie chciała ;-) Powodzenia w zmaganiach ze sweterkiem. Ponczek prezentuje się bardzo okazale. Czapeczka również. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńKasiu, ślicznie się zapowiada Twój sweterek :) Pozdrawiam, Ela.
OdpowiedzUsuńEh, kiedyś też miałam takie piękne włosy ale coś mnie podkusiło i zaczęłam je farbować i teraz, ekhm, cały czas zapuszczam :/
OdpowiedzUsuń