~~~~~~~~~~
Dopadło mnie potworne druciane ADHD ;)
Rozpoczęłam własnie czwartą !!!!! (o zgrozo) robótkę.
Najchętniej robiłabym je wszystkie na raz bo wszystkie chciałabym mieć już natentychmiast skończone i gotowe do użytku :)
~~~~~~~~~~
W tej chwili sytuacja wygląda następująco:
W kamizeli brakuje tylko ok 3 cm plisy z dziurkami na guziki.
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
Chuście potrzeba jakieś 20-25 cm do końca.
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
Robótka, którą zaczęłam robić w poniedziałek wieczorem to poncho. Do skończenia zostało troszkę mniej niż połowa :)
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
I kolejna rzecz zaczęta dziś rano.
Szyjogrzej dla córki.
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
Oj... chyba źle ze mną ;)
~~~~~~~~~~
Kasiu normalny stan rzeczy pasjonatki druciarki :)) Na pewno nie jesteś osamotniona w tej 'chorobie' ;)
OdpowiedzUsuńA ja w końcu mogę się pochwalić, że mam tylko jedną robótkę rozpoczętą, ale zostanie w takim stanie do wiosny, bo to bluzeczka na lato, dlatego spokojnie mogę zaczynać następną.... a może to ja chora jakaś jestem??? ;)
A Twoje robótki zapowiadają się baaardzo cudownie, zaciekawiła mnie ta kamizela tak ładnie 'taliowana' :)
Pozdrawiam
Takie ADHD wszystkim na dobre wychodzi - począwszy od osoby z symptomami a na reszcie świata skończywszy :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńA przecież ja zawsze taka spokojna byłam ;)
Kochana,skąd ja to znam?.... :-))) Też mam masę prac rozpoczętych i wszystko chciałabym już miec-"natentychmiast" :-)))ale tak po prostu się nie da:-(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię bardzo serdecznie,życzę dużo czasu i weny na dokończenie Twoich robótek i czekam na finał-najbardziej mnie "kręci" to poncho w przepięknym "moim" kolorze i chusta.
Pozdrawiam ciepło
Maja
To takie super efektywne i efektowne ADHD :))
OdpowiedzUsuńAle masz zdolności druciane, że tak powiem :)
Kasiu, powiedz mi proszę, czy gdzieś w sieci, znajdę "kurs" jak zrobić kapcie na drutach??? Takie paputki na zimę. Dodam tylko, że umiem oczka lewe i prawe i sama raczej nie wykombinuję, jak takie kapciochy zrobić.
Pozdrawiam
Ada
Ha, ha! Witaj w klubie! Też chcę zaraz i na teraz. Cztery już rozgrzebane, piąta się rodzi...ale chyba muszę się wstrzymać!
OdpowiedzUsuńJa Ciebie doskonale rozumiem! Mam nadzieję, że już niedługo też tak będę miała, tylko uporam się z tym co muszę:)
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita, ale jestem przekonana że ogarniasz wszystko;)
OdpowiedzUsuńKasieńko cztery robótki na raz to norma u mnie, nie masz się czym przejmować, dziergasz cudnie, coraz bardziej lubię tu przychodzić i podpatrywać Twoje dzieła. A tak w ogóle to mam wrażenie że znamy się od lat...dobre sobie...Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKasiu ja mam nadzieję, że ten stan rzeczy mnie nie dopadnie, ale jak to w życiu bywa to i zostanę któregoś dnia z kilkoma robótkami przy boku.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę szybkiego ukończenia bo jestem bardzo ciekawa efektów końcowych
ta kamizelka bardzo mi sie podoba ...bardzo :)))
OdpowiedzUsuńprzyznaje że i ja choruję na to samo,ale powstrzymuję mnie fakt że do pracy trzeba iść :(
OdpowiedzUsuńRobótki są fajniaste ,ciekawi mnie szyjogrzej ciekawe co wymyśliłaś
haha ja właśnie dwa posty temu pisałam u siebie że dopadło mnie robótkowe ADHD ;)
OdpowiedzUsuńAleż ja Ciebie rozumiem ;)
To co pokazałaś jest piękne!
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo źle!
OdpowiedzUsuńBez-na-dziej-nie:D:D:D
Kamizelka cudna:)
Szczerze podziwiam, dla mnie to by było nie do ogarnięcia! Czekam z niecierpliwością na rezultaty.
OdpowiedzUsuńmasz całkiem normalne objawy drutomanii :) grunt, by od czasu do czasu coś kończyć, a z tym raczej nie masz problemów :)
OdpowiedzUsuńSzyjogrzej ? hehe...nie no...super nazwa
OdpowiedzUsuń