czwartek, 16 grudnia 2010

Grudniowe spotkamie wrocławskich dziewiarek :)

~~~~~~~~~~
W minioną sobotę miałyśmy swoje comiesięczne spotkanie dziewiarek :) Mimo niesprzyjającej aury przybyłyśmy całkiem licznie :))) Było jak zwykle, miło, ciepło, koleżeńsko, aż szkoda było kończyć...
~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~~
Oprócz kawki i ciasteczka miałyśmy też swoje dzieła i dziełka. Podziwiałyśmy nawzajem swoje prace :)
~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~
Nie zabrakło także zajęć praktycznych...
~~~~~~~~~~

 ~~~~~~~~~~
...były konsultacje...
~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~
... i znowu podziwianie
~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~
Była też zabawa w "a ku ku"
~~~~~~~~~~

 ~~~~~~~~~~
Jak widać nastroje dopisały wszystkim :)))
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
A następne spotkanie już w Nowym Roku
~~~~~~~~~~

9 komentarzy :

  1. Witam, zdjątka fajniutkie, a "człowiek w kapturze" bardzo zagadkowy :-)))Pozdrawiam, Ulesia :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że nie moge napisać i ja tam byłam....:(, a co do "kapturowca" to ja wieeem kto to:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję wspólnych spotkań.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam,
    Ale Wam zazdroszczę tych spotkań, też chętnie dołączyłabym do takiej grupy,
    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ale mam minę na przed ostatnim zdjęciu :D
    spotkania są rewelacyjne szkoda tylko, że takie krótkie! ;)
    a kapturek już gotowy w pełni i wyprany :) tylko nitki muszę schować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem u Ciebie pierwszy raz! Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się do Was dotrzeć. Ja co prawda już mało wrocławska, ale miłość w sercu do Wrocławia nie przemija!
    Serdeczności dla wszystkich Dziewczyn i buziaki dla Basieńki,którą poznałam osoboście!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję bardzo za odwiedziny :)Dziewczyny, wszystkie, które mogą i chcą (nawet te spoza wrocławia) zapraszamy na nasze spotakania. Atmosfera jest naprawdę bardzo miła. Następne takie już w połowie stycznia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo bym chciała uczestniczyć w takim spotkaniu... zobaczyć na własne oczy te cudne chusty, te piękne wszystkie wspaniałości... ech... i też jestem z Wrocławia:0
    Tylko czy taka stareńka babcia jak ja pasowałaby...

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie comiesięczne spotkania to musi być super rzecz :)

    OdpowiedzUsuń