~~~~~~~~~~
W każde swięta Bożego Narodzenia oraz Wielkanocne mamy we Wrocławiu kiermasze, na które daję swoje wyroby. Tym razem na taki kiermasz (w Galerii Dominikańskiej) poszła reszta moich zdekupażowanych przedmiotów oraz dorobiłam kilka wianków. Nie jestem z nich zadowolona, bo robione były na szybko i jakieś takie są niezbyt... Miały być z jajami ale w tym roku jakoś jaja mi nie mogą przejść przez palce ;-) Muszę jeszcze kilka dorobić, więc myslę, że pokażę następne niebawem.
~~~~~~~~~~
Pastelowy w zieleni z kremem i morelą.
~~~~~~~~~~
Pastelowy żółty z bordem. Jakis taki haotyczny...
~~~~~~~~~~
Morela z kremem
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
A poza tym, jak już pisałam we wczesniejszym poscie, załatwiam Natalii rehabilitację. Nachodzić się trzeba i naczekać w kolejkach niemiłosiernie... Przychodnię rehabilitacyjną mamy 200 m. od domu ale tu oczywiscie nie ma terminów. Wobec tego, żeby mieć od razu masaże i ćwiczenia, będziemy musiay jeździć do tej samej przychodni ale na drugim końcu Wrocławia (godzina jazdy w jedną stronę). Rewelacyjna perspektywa :-( Zaczynamy od poniedziałku.
~~~~~~~~~~
Ładne mi "niezbyt"! Śliczne są i subtelne.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji - dzięki wielkie za wieszaczek - bardzo mi się podoba :) No i cały doszedł :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie, P.
wianuszki są bardzo piękne :) delikatne... i co najważniejsze wiosenne!!! naprawdę powinnaś być z nich dumna :) pozdrawiam Truskawka
OdpowiedzUsuńmój faworyt to wianek nr 1
OdpowiedzUsuńŚliczne! Nie wymagaj za dużo :))
OdpowiedzUsuńNatalia jest bardzo, bardzo dzielna! Podziwiam ją! A z naszą służbą (?) zdrowia (?) tak już jest, niestety...
Trzymaj się, pozdrawiam :)
Fajny zwyczaj takie kiermasze,a wianuszki bardzo udane, ładne i trwałe:)Na pewno znajdą kupca!
OdpowiedzUsuńZyczę powodzenia w walce ze służbą zdrowia.
serdecznie pozdrawiam
Piękne te wianki .Przyszłam sie przywitać i przekazać że będe częstym gościem
OdpowiedzUsuń