~~~~~~~~~~
Nitka ta jest niezwykle miękka jak na 100% wełnę i niesamowicie przyjemna.
ALE jest tak cienka, że jeszcze takiej nie miałam :))) Druty jakie producent zaleca do jej dziergania to, uwaga! nr 1,0. Toż ja nigdy w życiu takich drutów na oczy nie widziałam! One chyba mają grubość igły do szycia :))) A najcieńsze jakie mam to 3,5 i właśnie na takich robię.
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
Ma to być zwiewny ażurowy szal więc dziury są jak najbardziej na miejscu :)
~~~~~~~~~~
W pierwszej wersji zaczęłam go robić w ilości liści 4x5 ale okazało się, że szal za wąski będzie. Sprułam więc to co widać na poniższym zdjęciu...
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
Za drugim podejściem nabrałam już taką ilość oczek aby liście wyszły w układzie 5x6. I to jest w tym przypadku najodpowiedniejszy wymiar.
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
Jest to stan szala z niedzieli. Od tamtej pory nieco się posunął ale przyznam, że idzie mozolnie. Nie zwykłam robić na tak cienkich drutach...
Najbardziej jednak cieszę się, że połączenie wzoru, który ma układać się w dwie strony, wyszło nawet w miarę dobrze :)
~~~~~~~~~~
A z drutów zszedł już kolejny szal z Angory Special i kończy się dziergać się druga chusta Ginkgo.
~~~~~~~~~~
Śliczny będzie,ten szal,piękny kolorek i wzorek .Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWitaj,zapowiada się kolejny wspaniały szal! Wzór piękny,ale "grubośc" :-))) włóczki mnie przerasta:-))) Ja też mam najcieńsze druty 3,5 i patrzę na nie z niedowierzaniem:-))),a już drutów 1,00 to sobie nie wyobrażam:-)))Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego,Maja
OdpowiedzUsuńdrutami nr 1 to oni może zalecają robić płaszczyki ;), ale na pewno nie ażurowe szale, więc można odetchnąć z ulgą :D Kasiu, będzie ładny szaliczek, wiem, że raczej lubisz robić te ekspresowe szale i chusty, ale wysiłek się opłaci i będziesz z niego dumna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Śliczny ten wzorek, a druty 3,5 są moimi ulubionymi. "Jedynek" również sobie nie wyobrażam, robiłam mężowi komin na 2,00 i dłużyło mi się niemiłosiernie.
OdpowiedzUsuńPodziwiam za pracowitość.
Precyzja i grubość wełny poraża, a efekt zniewalający.
OdpowiedzUsuńale śliczny, dziergaj dalej:)
OdpowiedzUsuńTen wzór jest cudny i choć trzeba ciężkiej pracy, na pewno spodoba się właścicielce.
OdpowiedzUsuńNieee no widzę,że tu powstaje małe dzieło sztuki :O Wytrwaj kochana, bo efekt wart wysiłku. A tak swoją drogą uwielbiam oglądać na blogach prace pokazywane etapami, najpierw włóczka, potem kawalontek, a potem efekt końcowy. :))
OdpowiedzUsuńprzepiękny wzór!
OdpowiedzUsuńczekam na efekt końcowy:)
i wzór i włóczka bardzo mi się podobają. też mam ochotę na jakąś cieniznę:)
OdpowiedzUsuńa jak ładnie!
OdpowiedzUsuńKasiu ależ to będzie cudeńko !!! Jeszcze tylko cierpliwości worek ;) i już ;) Ale pajęczynowej niteczki nie zazdroszczę... Pozdrówka.
OdpowiedzUsuń