środa, 13 kwietnia 2011

Moon Night

~~~~~~~~~~
Jestem w trakcie dziergania szala Spring Leaves z cudnej wełenki Moon Night :)
Nitka ta jest niezwykle miękka jak na 100% wełnę i niesamowicie przyjemna.
ALE jest tak cienka, że jeszcze takiej nie miałam :))) Druty jakie producent zaleca do jej dziergania to, uwaga! nr 1,0.  Toż ja nigdy w życiu takich drutów na oczy nie widziałam! One chyba mają grubość igły do szycia :))) A najcieńsze jakie mam to 3,5 i właśnie na takich robię.
~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~
Ma to być zwiewny ażurowy szal więc dziury są jak najbardziej na miejscu :)
~~~~~~~~~~
W pierwszej wersji zaczęłam go robić w ilości liści 4x5 ale okazało się, że szal za wąski będzie. Sprułam więc to co widać na poniższym zdjęciu...
~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~
Za drugim podejściem nabrałam już taką ilość oczek aby liście wyszły w układzie 5x6. I to jest w tym przypadku najodpowiedniejszy wymiar.
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
Jest to stan szala z niedzieli. Od tamtej pory nieco się posunął ale przyznam, że idzie mozolnie. Nie zwykłam robić na tak cienkich drutach...
Najbardziej jednak cieszę się, że połączenie wzoru, który ma układać się w dwie strony, wyszło nawet w miarę dobrze :)
~~~~~~~~~~
A z drutów zszedł już kolejny szal z Angory Special i kończy się dziergać się druga chusta Ginkgo.

~~~~~~~~~~ 

12 komentarzy :

  1. Śliczny będzie,ten szal,piękny kolorek i wzorek .Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj,zapowiada się kolejny wspaniały szal! Wzór piękny,ale "grubośc" :-))) włóczki mnie przerasta:-))) Ja też mam najcieńsze druty 3,5 i patrzę na nie z niedowierzaniem:-))),a już drutów 1,00 to sobie nie wyobrażam:-)))Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego,Maja

    OdpowiedzUsuń
  3. drutami nr 1 to oni może zalecają robić płaszczyki ;), ale na pewno nie ażurowe szale, więc można odetchnąć z ulgą :D Kasiu, będzie ładny szaliczek, wiem, że raczej lubisz robić te ekspresowe szale i chusty, ale wysiłek się opłaci i będziesz z niego dumna :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny ten wzorek, a druty 3,5 są moimi ulubionymi. "Jedynek" również sobie nie wyobrażam, robiłam mężowi komin na 2,00 i dłużyło mi się niemiłosiernie.
    Podziwiam za pracowitość.

    OdpowiedzUsuń
  5. Precyzja i grubość wełny poraża, a efekt zniewalający.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten wzór jest cudny i choć trzeba ciężkiej pracy, na pewno spodoba się właścicielce.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nieee no widzę,że tu powstaje małe dzieło sztuki :O Wytrwaj kochana, bo efekt wart wysiłku. A tak swoją drogą uwielbiam oglądać na blogach prace pokazywane etapami, najpierw włóczka, potem kawalontek, a potem efekt końcowy. :))

    OdpowiedzUsuń
  8. przepiękny wzór!
    czekam na efekt końcowy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. i wzór i włóczka bardzo mi się podobają. też mam ochotę na jakąś cieniznę:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kasiu ależ to będzie cudeńko !!! Jeszcze tylko cierpliwości worek ;) i już ;) Ale pajęczynowej niteczki nie zazdroszczę... Pozdrówka.

    OdpowiedzUsuń