Hurrra:) Domyśliłam się, bo sama kiedy byłam w ciąży z Milką "urodziłam" setki aniołków:)I tez dziubdziałam się w takich czesciach garderobianych... wymyśłiłam sobie kiedyś taka serią zimową to dłubałam jeszcze na anielskie łapki rękawiczki z jednym palcem i szaliczki:) Poza tym jestem wiernym, choć cichym wielbicielem-podgladaczem bloga Kasi:) A moje dziecię przepada za Kasiowymi Aniołkami:) Pozdrawiam z cichego katka podglądacza:)
Chyba jakasik broszka będzie !! i do tego filcowana czyli co lubie najbardziej
OdpowiedzUsuńEwa, niestety, nie :)
OdpowiedzUsuńZgaduj dalej :)
To są części garderoby dla Aniołków??? Zgadłam??
OdpowiedzUsuńA "kuńkretnie" to nawet kapelusiki:) Zgadłam???
OdpowiedzUsuńPelerynki dla aniołków?
OdpowiedzUsuńtak się nie godzi:) to jest tortura!
OdpowiedzUsuńMillu, brawo!!! To są czapeczki - kapelusiki dla aniołków, które się 'rodzą'.
OdpowiedzUsuńBajko, czasami muszę się tak torturować ;)
Ciekawam bardzo jak ty chcesz z tego kapelusze zrobic:))
OdpowiedzUsuńTe urocze drobnostki... jakieś anielskie akcesoria zapewne :)
OdpowiedzUsuńHurrra:)
OdpowiedzUsuńDomyśliłam się, bo sama kiedy byłam w ciąży z Milką "urodziłam" setki aniołków:)I tez dziubdziałam się w takich czesciach garderobianych... wymyśłiłam sobie kiedyś taka serią zimową to dłubałam jeszcze na anielskie łapki rękawiczki z jednym palcem i szaliczki:)
Poza tym jestem wiernym, choć cichym wielbicielem-podgladaczem bloga Kasi:)
A moje dziecię przepada za Kasiowymi Aniołkami:)
Pozdrawiam z cichego katka podglądacza:)
SUper, Twórz piękne aniołki, ja chętnie nabęde owe cuda!!!
OdpowiedzUsuń