~~~~~~~~~~
Wczoraj ukończyłam pierwszy w życiu Entrelac :)
Bardzo długo namierzałam się na niego, sądząc że to trudny wzór. W zeszłą sobotę na spotkaniu dziewiarek, pewna miła osoba pokazała mi jak zacząc, i dalej poszło już świetnie.
Nie obyło się oczywiście bez błędów... Ale co tam! Najważniejsze, że już umiem :)
Włóczka jest mieszanką wełny i poliamidu,
Chusta wyszła spora, ok. 200cm x 90cm.
~~~~~~~~~~~
Gratulacje, Kasiu! Piękna chusta :-))))
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszła! Ja się do tego sposobu też zbieram, ale jakoś na razie czeka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Magda :) Zbierz się bo całkiem fajnie się to robi :)
UsuńPiękna chusta i w moich ulubionych kolorach:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja również lubię taki zestaw kolorystyczny :)
UsuńWspaniale się prezentuje i te kolorki...
OdpowiedzUsuńPonad 20 lat temu namiętnie dziergałam tym wzorem i nawet nie wiedziałam wtedy, że ma taką nazwę.Jego zaletą to to, że szybko przyrasta dzianiny na drutach
Pozdrawiam:):)
Dziękuję :) Wzór znany od lat, a ja go stosunkowo niedawno odkryłam :)
UsuńZdolna jesteś i szybko się uczysz :) Koleżanka nauczycielka może być dumna :D
OdpowiedzUsuńKasiu, ile motków poszło na tę wielkość i jaki rozmiar drutów?
Dzięki Aga :) Zużyłam 4 motki delighta, i robiłam go na 4,0 :)
UsuńNo zarąbiste! Domyślam się, że każdy kwadrat jest dorabiany do boku poprzedniego? Kupa roboty, ale jaki efekt!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Kwadraty, można powiedziec, że są robione oddzielnie, ale od razu łączy się je z poprzednimi.
UsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńWyszła przecudna!!!
OdpowiedzUsuńEch ... kiedy ja tak będę ... :-( Śliczna chusta! Gratuluję :-)
OdpowiedzUsuńMoże już niedługo :) Najtrudniej zacząc :)
UsuńGdy czegos nie sprobujemy to wydaje się nam sztrasznie trudne... Pięknie wydziergalaś.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jest, Antosiu :) Dziękuję :)
Usuńpięknie wyszła :)
OdpowiedzUsuńwow! do tej pory nie byłam fanką tego wzoru, ale w tych kolorach wygląda przecudnie! świetnie Ci wyszła, gratuluję nowej umiejętności :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa jeszcze rok temu też nie byłam fanką, ale zawsze chciałam spróbowac :) Teraz tak mi się to spodobało, że na pewno zrobię jeszcze kilka :)
Niezwykła! A jaki piękny dobór kolorów! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Kolory "dobrały się" same, ponieważ to taka włóczka cieniowana :)
UsuńAleż cudowna! Rewelacyjnie dobrane kolorki!
OdpowiedzUsuńcieplutkie kolorki:))
OdpowiedzUsuńLUbię taką ciepłą jesień :)
Usuńjak dla mnie ten wzór to jak na razie czorna magia :D
OdpowiedzUsuńZapewniam, że jest prosty :) Wystarczy zacząc, a potem już leci :)
UsuńŚliczna wyszła!
OdpowiedzUsuńPiękna chusta!!!
OdpowiedzUsuńAle piękna.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja tez mam na nia chrapke ale nie mam smiałosci zaczac...twoja sliczna...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńPersjanko, więcej śmiałości :) Zaczynaj :) Tobie też piękna wyjdzie :)
UsuńZazdroszczę umiejętności wykonania takiego efektownego wzoru... Cudna chusta Kasiu Ci wyszła! Kolorki takie moje - ciepłe, jesienne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tak, kolorki są urzekające :)
Usuńjest prze... piekna :)
OdpowiedzUsuńnakręciłaś mnie - też sobie zrobię... ;)
GaceK, dziękuję :) Zrób i pokaż :)
UsuńPiękna... i wygląda tak niesamowicie ciepło.... to chyba te jesienne kolory... :) niesamowite wyczucie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Kolory skomponowały się same, bo to taka włóczka :)
UsuńBardzo oryginalna chusta, jeszcze takiego patchworko-dziewiarstwa nie widziałam - jest piękna. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńcos pięknego!!!
OdpowiedzUsuńJest przepiękna! Same ochy i achy z siebie wydaję ;)
OdpowiedzUsuń