sobota, 8 października 2011

Porównanie

~~~~~~~~~~
Zaczęłam w tym tygodniu 2 robótki. Jedna to znany już otulacz...
~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~
...a druga to znany już szal Spring Leaves (wersja 2)
~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~
Na obie robótki poświęciłam po 1 wieczorze pracy :) Otulacza powstało w tym czasie prawie połowę obwodu, czyli jakieś 50cm, natomiast szala powstało AŻ... 20cm... 
Nitki tak kolosalnie różnią się grubością... no i druty, rzecz oczywista, o całe 2 rozmiary różne.
~~~~~~~~~~
W tej chwili robótek przybyło i są w bardziej zaawansowanym stanie :)
~~~~~~~~~~
Natomiast sweterek mój z cashmiry, niestety, musiał pójść w kąt... i będzie czekał aż skończę to co ważniejsze. Zostało już mu tylko dorobienie korpusu w dół, więc to co najprostsze i mam nadzieję, że jak już się za niego wezmę, pójdzie gładko :)
~~~~~~~~~~ 
~~~~~~~~~~
Jest jeszcze jedna robótka 'w kącie' - pasiasta chusta, której też niewiele do skończenia pozostało ale tak jak sweterek, musi swoje odczekać. Jej już jednak nie będę pokazywać bo Was zanudzę.
~~~~~~~~~~


18 komentarzy :

  1. szybko robisz swoje prace, ale pewnie doświadczenie robi swoje, wzór otulacza bardzo mi się podoba, a przy nici dla listków chylę czoła ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Otulacz ma świetny wzór i kolot.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne te Twoje rękodzieła. Będę stałym bywalcem. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne zaczęte robótki,otulacz super!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. fantastyczny ten otulacz tak jak te wczesniejsze
    jedno pytanko - czy otulacz ma boki rowne czy tez na dole jest szerszy?

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki wielkie za komenty :)
    Wieczka, otulacz jest na dole szerszy, bo stosuję w nimi rzędy skrócone.

    OdpowiedzUsuń
  7. sweterek piękny, szal cudo, a otulacz rewelacja...i co ja mogę Kasiu nowego wymyślić, brak słów :D,
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba mi się - zwłaszcza ten liściasty motyw szala...
    Pozdrawiam
    Dora
    www.drucikidory.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. masz tajemniczych pomagierów chyba,tyle rzeczy naraz i tak szybko

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaraz tam "zanudzę"! Dawaj tę chustę-pokazuj i chwal się :-)))
    Bogaczko,otulacz zapowiada się bardzo ciepło,chusta zwiewnie,a ja mam pytanie "techniczne".Otóż własnie dziubię mój pierwszy w życiu raglan i niestety na wysokości pach,tuż pod rękawami, "odkryłam" wielkie dziury :-( Źle coś zrobiłam,czy to norma? Z dziurami poradzę sobie zapewne szydełkiem,ale jestem ciekawa,jak jest z Twoimi raglanami.
    Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę miłego weekendu
    Maja

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam jestem po raz pierwszy na Twoim blogu, piękne rzeczy tworzysz, a co do fuksjowego otulacza- to mamy prawie identyczne;-) byłam w szoku jak zobaczyłam Twój, mój wydziergała mi moja mama, bardzo praktyczna rzecz na jesienne spacery, pozdrawiam i zapraszam do nas:
    http://princessiprincesa.blogspot.com/
    Żania

    OdpowiedzUsuń
  12. Przyznaj się...masz turbo-łapki ? hihi

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie dostajesz wścieku, kiedy zmieniasz druty z grubszych na cieńsze? Bo ja tak!:)
    Łapy mi się do cienizn nie chcą układać:)
    A tak w związku z otulaczem Twoim i moimi łapami... nie dostanę po łapach, jak go zgapię...? Ale napiszę, od kogo zgapiałam - słowo dziergaczki! Linka podam!
    Nie dostanę?
    Bo on mi się bardzo, bardzo podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Maju, jeśli pod raglanem dodajesz kilka oczek do korpusu, to zawsze tworzą się 'dziury, które potem trzeba zszyć.
    Doro, zgapiaj :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jesteś niesamowita, ze to wszystko ogarniasz.

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne rzeczy :) pewnie tez bede musiała pomyśleć nad otulaczem bo zaczyna się robic chłodno

    OdpowiedzUsuń
  17. Ty to masz jakąś maszynkę w łapkach!!! Mi by każada z tych robótek zajęła po tygodniu he he
    Szal zapowiada się przepięknie!

    OdpowiedzUsuń