poniedziałek, 9 marca 2009

Kulinarne 2 x P...

~~~~~~~~~~
...czyli Pizza i Placki...
~~~~~~~~~~
Wczoraj w Dniu Kobiet, zrobiłam pizzę i nieskromnie powiem, że robię ją bardzo dobrą. Proces wypracowania sobie tego, żeby ciasto i cała reszta były mięciutkie i smaczne, trwał dobrych kilka lat. Na początku pizza wychodziła mi marniutko. Raz była jak kruche ciasto, raz zakalcowata, innym razem zbyt twarda, itd. Ale na szczęście to już za mną, nauczyłam się jaką ciasto powinno mieć konsystencję już podczas wyrabiania.
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
Ciasto to połowa sukcesu.
Składniki:
3 czubate szklanki mąki
1,5 op. drożdży suchych dr. Oetker (Tylko te! Z innych suchych trzeba robić rozczyn a te wystarczy wymieszać z pozostałymi składnikami)
Woda letnio-ciepła ok,1,5 szklanki ale daję tyle, żeby ciato było miękkie i zaczęło odstawać od ręki
2 łyżki oliwy
1 łżeczka cukru
0,5 łyżeczki soli
Wszystko razem wyrobić na miękką i gładka masę. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia. W tym czasie zabieramy się za sos.
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
Sos to druga połowa sukcesu.
2 spore cebule
3-4 zęby czosnku
2/3 słoiczka koncentratu pomidorowego
woda do rozrzeczenia sosu
pieprz, papryka, odrobina soli, cukier, oregano (dużo), bazylia i co kto jeszcze lubi...
Cebulę pokroić, czosnek zmiażdżyć lub zetrzeć i obie rzeczy poddusić na oliwie. Dodać koncentrat, wodę, przyprawić i chwilkę pogotować.
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
Ciasto, które nam pięknie wyrosło, wykładamy na blachę (moja ma chyba 50x50), na to wyłożyć od razu sos i składniki jakie lubimy. Ja zrobiłam pizzę hawajską, czyli na sos ułożyłam plastry szynki i cząstki ananasa a wierzch żółty ser.
Dodatki można sobie skomponować jak kto lubi. Tak dużą pizzę można podzielić na 2 części i zrobić 2 różne smaki albo i 4 części i 4 smaki.
Piec 20-30 minut w nagrzanym piekarniku. U mnie jest to 150-180 stopni ale nie wiem czy można się tym sugerować, bo mam stary piekarnik, który nie pokazuje mi prawidłowo temperatury :-(
ŻYCZĘ SMACZNEGO!
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
Kilka dni wcześniej usmażyłam placki z jabłkami. Sprawczynią tego pomysłu była Kasandra, która na swoim blogu pokazała takowe. Dawno ich nie robiłam więc nabrałam ogromnej ochoty. A i ceny jabłek są teraz sprzyjające, więc tym bardziej się skusiłam.
Oto moja wersja.
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
kefir lub zsiadłe mleko (jest czasem do kupienia w sklepach w kubeczkach 400ml)
mąka
jajka
odrobina soli i cukru
proszek do pieczenia
Jabłka - ja tu preferuję twarde, słodkawe i soczyste
Kefir, mąkę, jajka, sól i cukier wymieszać mikserem, dodać grubo utarte lub pokrojone jabłka i smażyć placuszki na oliwie.
Gotowe placki podawać posypane cukrem pudrem
Są pyyyszne i mięciutkie. Polecam!
SMACZNEGO
~~~~~~~~~~

4 komentarze :

  1. Ojejku ! Zrobiłam się strasznie głodna - oczu wprost nie mogłam oderwać

    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pizzę mam troche inny przepis ale wypróbuje Twój.A nóż widelec-lepszy..Placki smakowite.Tez je uwielbiam...

    OdpowiedzUsuń
  3. mniam mniam mniam!!!!!!!! Szkoda, ze jestem na diecie, od razu bym wypróbowała :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciasto na pizzę ,też od jakiegoś czasu modyfikuję ,raz z lepszym ,raz z gorszym skutkiem . Pewnikiem zgapię od Ciebie przepis ,widać ,że go dopracowałaś !
    Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń