poniedziałek, 16 lipca 2012

Zaszyłam się :)

~~~~~~~~~~
Nastał czas szycia :)
Ja tak mam, że mam FAZY. Raz na dzierganie, innym razem na biżuterię, potem na szycie, następnie na coś jeszcze innego, i tak w kółko coś się dzieje...
Teraz znów jest faza szycia :)
Niektóre rzeczy, które będę pokazywac, są przerabiane, inne uszyte od początku do końca :)
Zacznę od spónicy, która była mała, a teraz jest... duża :-D
~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~
Jeszcze będę musiała sobie do tej spódnicy sprawic żakiecik jakiś... Czas rozglądac się za materiałem.
~~~~~~~~~~
Z zakupionego niedawno materiału powstała spódnica maxi :)
Materiał to coś w rodzaju szyfonu. Koronki i cekinki już były ponaszywane. Nie wiem czy chciałoby mi się naszywac tyle tego :-D. Model jest wybitnie prosty - ma kształt trapezu. Pasek doszyłam z dzianiny, z boku zamek i zapięcie na guzik.
Sweter z bambusa nie jest dobrym kompanem dla tej spódnicy, ale wisiał na Wieśce, więc tak już został do zdjęc ;)
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
I jeszcze sukienka kupiona w ciuchaczu. Trochę za duża i za długa na moje szczypiory, więc została zmniejszona, o tak:
~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~
Nie jestem mistrzynią w krawiectwie. We wszystkich dziedzinach preferuję prostotę i idę na łatwiznę gdzie się da :)
Mam jednak na koncie bardzo dużo szytych ciuchów, chyba wszystkie części wierzchniej garderoby, łącznie z żakietami i płaszczem (!).
~~~~~~~~~~
Na dziś tylko tyle, ale mam jeszcze sporo materiałów i rzeczy do przerobienia, więc postaram się je tu systematycznie pokazywac :)
Tymczasem dziękuję za uwagę i przesiadam się do maszyny :)
~~~~~~~~~~

10 komentarzy :

  1. najbardziej mi się podoba przeróbka pierwszej spódnicy! świetny efekt, brawo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo pomysłowo powiększona spódnica,znakomity efekt:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Spódnica niepowtarzalna! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny sposób na poszerzenie spódnicy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też mam takie fazy, pozdrawiam! Szpaczek81

    OdpowiedzUsuń
  6. Najbardziej podoba mi się spódnica nr dwa, śliczna.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. no sporo tego :) ja jutro się biorę do maszyny wkońcu ;) spódnice obie świetne, sukienka też ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kasiu, szalejesz.takie śliczności szyjesz, pomysłowe, fantazyjne.Brawo.Podoba mi sie bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ooo! Ciebie też na szycie wzięło :) U mnie też teraz nastał czas maszynowy, muszę się tylko zmobilizować, żeby obfotografować i popisać to, co zrobiłam ostatnio.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mój faworyt, to długa spódnica. Boska!!!! :-)))) Chciałabym zobaczyć jak się układa na Tobie, Kasiu.
    Mam wrażenie, że zaprasza do tańca. Kiedyś też dużo szyłam, ale łatwo się zrażam, kiedy mi nie wychodzi. W nieudanych sweterkach potrafię zdobyć się na prucie i poprawki, ale w szyciu niestety nie. Rzucam w kąt. Masz zdolne rączki. Ale to wszyscy wiemy. :-)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń